8 powodów dla których warto trenować CrossFit

CrossFit to system treningowy, który zmienił życie tysięcy ludzi na całym świecie. Zacznij swoją przygodę z tym sportem jeszcze tej wiosny! Dlaczego?

  1. Na CrossFicie zrealizujesz swoje cele treningowe
  • Dzięki indywidualnemu podejściu do każdego klubowicza oraz pełnej gamie zajęć uzupełniających, w klubie CrossFit jesteś w stanie osiągnąć swój cel - bez względu na to, czy to zrzucenie wagi, zbudowanie masy mięśniowej czy zaliczenie pierwszego podciągnięcia.
  1. CrossFit to "grupowy trening personalny"
  • Zajęcia odbywają się w limitowanych grupach, a każdy Twój ruch obserwuje trener, który na bieżąco Cię koryguje i udziela wskazówek. Niejednokrotnie opieka trenerska podczas tych zajęć nie odbiega od treningu personalnego, a płacisz jedynie ułamek tej kwoty!
  1. CrossFit jest odpowiedni dla Ciebie bez względu na Twój poziom sportowy
  • Każdy trening jest skalowalny. Oznacza to, że trener dobierze wersję workoutu skrojoną dla Ciebie na miarę - idealnie dostosowaną do Twoich możliwości i aspiracji. Nie musisz nic umieć - wszystkiego nauczysz się na miejscu!
  1. Trenując CrossFit oszczędzasz czas
  • To idealna opcja dla zabieganych, ponieważ trwa tylko jedną godzinę. Zawsze zawiera w sobie rozgrzewkę, naukę techniki, zadanie dnia do wykonania, cooldown oraz stretching i mobility.
  1. Na CrossFicie się nie znudzisz
  • Treningi proponowane w boxach CrossFit są niezwykle różnorodne. Dzięki temu nie tylko ze zniecierpliwieniem będziesz wyczekiwał kolejnego workoutu i w końcu wytrwasz w postanowieniach. Będziesz także rozwijał się w sposób kompletny, budując tak siłę, jak i kondycję oraz wytrzymałość!
  1. Na CrossFicie poznasz nowych przyjaciół
  • Trening w grupie to także wspólne emocje i nawiązywanie nowych relacji z kolegami nastawionymi tak jak i Ty na realizację swoich celów. To także dodatkowa motywacja, która pomoże Ci wytrwać w chwilach słabości.
  1. Trening CrossFit odstresowuje
  • Specyfika tego treningu sprawia, że podczas ćwiczeń zapominasz o codziennych zmartwieniach i odreagowujesz stres. Regularnie podawany zastrzyk endorfin nastraja Cię pozytywnie do życia!
  1. Na CrossFicie się rozwijasz
  • Na zajęciach pod okiem trenera nieustannie uczysz się nowych rzeczy i wciąż podnosisz swoje umiejętności. Trenujesz - a nie tylko ćwiczysz! To z kolei powoduje wzrost pewności siebie.

10 błędów podczas odchudzania

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. To czas w którym większość z nas będzie chciała pozbyć się nadprogramowych kilogramów złapanych w zimę. Jakie są najczęstrze błędy podczas odchudzania?

  1. Robienie rewolucji

Przez ostatnie miesiące jadłeś bez opamiętania nie zwracając uwagi na jakość posiłków, wielkość i ich ilość? Nie obiecuj sobie, że od jutra zaczniesz jeść pod linijkę. Taki wskok w reżim dietetyczny wpędzi Cię we frustrację i prawdopodobnie skończy powrotem do obżarstwa. Zmieniaj dietę i nawyki żywieniowe stopniowo tak, aby się tym cieszyć i dobrze się czuć - zarówno fizycznie jak i psychicznie.

  1. Nieliczenie kalorii

Posiłki, które jesz, mają więcej kalorii, niż Ci się wydaje. Największą pułapką są tutaj tłuszcze, których nie widać na talerzu (1g tłuszczu ma aż 9kcal). Uważać należy też na owoce bogate w cukry i inne produkty, które są uważane za "zdrowe". To, że coś jest zdrowe nie oznacza, że jest niskokaloryczne. Aby pozbyć się 1 kilograma masy ciała musimy zbudować deficyt energetyczny na poziomie około 7000kcal. Oblicz swoje zapotrzebowanie energetyczne, a następnie zacznij od dziennego deficytu na poziomie 200-300kcal. Zwiększaj go stopniowo, gdy spadek wagi się zatrzyma.

  1. Picie zbyt małej ilości wody

Dlaczego picie wody mineralnej jest ważne? Woda nie tylko zmniejsza uczucie głodu, ale także oczyszcza organizm z toksyn i uzupełnia składniki, które tracisz w ciągu dnia (szczególnie, gdy trenujesz). Przyspiesza także metabolizm. Gdy nie pijesz tyle, ile trzeba, woda zatrzymuje się w organizmie i powoduje uczucie napuchnięcia. Przez to nie tylko wyglądasz i czujesz się gorzej, ale i waga stoi w miejscu nawet, jeśli poziom tkanki tłuszczowej się obniży.

  1. Niejedzenie przed snem

To jeden z popularniejszych mitów dietetycznych. Kolację należy zjeść. Mało tego - jeśli trenujesz wieczorem, kolacja powinna być Twoim największym posiłkiem w ciągu dnia. Nie ma znaczenia, o której zjesz, jeśli Twój dobowy bilans kaloryczny pozostanie ujemny. Mało tego - kładąc się spać głodnym możesz mieć problemy z zaśnięciem i spokojnym snem.

  1. Doprowadzanie do głodu

Głód to uczucie, nad którym nie jesteśmy w stanie zapanować - a przynajmniej nie długofalowo. Pozostając w uczuciu głodu prędzej czy później porzucisz wszelkie dietetyczne hamulce i rzucisz się na jedzenie. Jeśli w ciągu dnia łapie Cię głód upewnij się, że dobrze wyliczyłeś zapotrzebowanie kaloryczne i nie przesadziłeś z deficytem energetycznym. Możesz także rozbić posiłki na mniejsze w ciągu dnia aby jeść częściej, albo "dojeść" niskokalorycznych warzyw.

  1. Przesadny rygor, rezygnowanie z cheat meal

Cheat meal, czyli dietetyczna dyspensa w postaci jednego posiłku w tygodniu, gdzie możesz zjeść na co tylko masz ochotę, to świetny sposób na zachowanie równowagi i długotrwałe wytrwanie w postanowieniach. Jeśli cały tydzień dieta była sumiennie przestrzegana, nie będzie miał on żadnego wpływu na jej efekty (szczególnie, jeśli zjesz po treningu). Masz ochotę na pizze lub kebab? Odliczaj dni do zaplanowanego cheat meala, zjedz z czystym sumieniem i delektuj się swoją nagrodą.

  1. Rezygnowanie z ulubionych produktów

Słowo "dieta" powinno być interpretowane jako stały sposób odżywania, a nie krótkotrwały reżim. Uwielbiasz jeść na śniadanie tosty z serem? Nie rezygnuj z nich, a zjedz mniej tak, aby zgadzały się kalorie i makroelementy. Zanim wyrzucisz jakiś produkt ze swojego menu zastanów się, czy mógłbyś żyć do końca życia bez tego produktu. Jeśli odpowiedź brzmi nie, ograniczaj - nie rezygnuj.

  1. Brak treningu siłowego

Odchudzanie kojarzy się zazwyczaj z cardio lub interwałami. I dobrze, bo są świetnym sposobem na wpieranie odchudzania. Jednak aby uzyskać optymalne efekty niezbędny jest trening siłowy. Pomijając fakt, że to właśnie mięśnie nadają naszej sylwetce atrakcyjny wygląd, również większa ich ilość sprawi, że spalimy więcej kalorii przy każdej codziennej czynności. Trenując siłowo będziemy więc pozbywać się tkanki tłuszczowej, a nie cennej masy mięśniowej. Dziewczyny! Nie martwcie się, że sztanga nie zrobi z Was chłopaków. U kobiet zbudowanie każdego grama tkanki mięśniowej to żmudny i długotrwały proces.

  1. Przesadna wiara w suplementy

Podczas redukcji masy ciała najważniejsza jest dieta, dalej trening. Dopiero kiedy to już mamy, możemy dołożyć suplementację, jak na przykład środki, które zwiększają temperaturę ciała podczas treningu. Niestety wciąż jeszcze wiele osób wierzy, że istnieje magiczna pigułka, dzięki której w cudowny sposób można schudnąć. Zamiast bujać w obłokach lepiej uzbroić się w zapas motywacji i cierpliwości.

  1. Odpuszczanie przy pierwszym sukcesie

Pozbyłeś się pierwszych kilku kilogramów? Czujesz, że ciuchy stały się luźniejsze? Potraktuj to jako motywację do dalszej pracy, nie szukaj specjalnej nagrody. Znakomita większość ludzi, którzy mają kłopoty z wagą, odchudzali się w życiu nieskończoną ilość razy, bo nigdy nie doprowadzili sprawy do końca. Masz cel, zaciśnij zęby i wytrwaj.

Wiosna już niebawem. Tym razem zrób to z głową i zbuduj formę do tego lata :)


Jak nie przytyć w Święta?

Święta to okres, który kojarzy się nie tylko z odpoczynkiem i rodzinnymi chwilami, ale i największym w roku obżarstwem. Niezależnie od tego, czy jesteś w treningu i nie chcesz w tym czasie zaprzepaścić swojej pracy, czy też od dłuższego czasu już magazynujesz zimowe zapasy i planujesz zacząć ćwiczyć wraz z noworocznymi postanowieniami, warto pamiętać o kilku rzeczach, które pozwolą przejść przez okres świąteczny bez szwanku na sylwetce.

  1. Bądź cierpliwy i powiedz "stop" kiedy trzeba

Święta wraz z Wigilią to trzy dni, a sylwester i dzień na leczenie kaca - kolejne dwa. W sumie mamy 5 dni i nawet, jeśli popełnił byś w tym okresie wszystkie dietetyczne grzechy świata, a w pozostały około świąteczny czas prowadził zrównoważony tryb życia - nie powinno to zupełnie odbić się na Twojej wadze. Gorzej, gdy świętowanie wydłuża nam się od połowy grudnia do połowy stycznia… A więc nie przejmuj się specjalnie tym, co zjesz w Wigilię, ale wyczekaj do niej i powiedz sobie dość, gdy Święta się skończą.

  1. Pij dużo wody

Woda nie tylko zapełni żołądek, dzięki czemu zjesz mniej, ale także zmniejszy apetyt i przyspieszy metabolizm. Dzięki odpowiedniemu nawodnieniu unikniesz też uczucia "spuchnięcia".

  1. Jedz powoli

Twój organizm otrzyma informację o pierwszym kęsie dopiero po kilkunastu minutach. W tym czasie niektórzy są już w stanie zjeść zupę, obiad i deser! Próbuj różnych potraw, nakładaj małe porcje, gryź dokładnie. Dzięki temu nie tylko będziesz miał okazję spokojnie delektować się przysmakami ze stołu ale i zjesz mniej.

  1. Uwaga na alkohol

W wielu polskich domach wódka pojawia się na wigilijnym stole. Nawet jeśli na co dzień nie pijesz, nie ma powodu, aby odmówić "kieliszka" wujkowi, z którym nie widziałeś się od ostatniej Wigilii (chyba, że od picia powstrzymuje Cię inna motywacja, niż wlewanie w siebie pustych kalorii). Pamiętaj jednak, aby napić się już po posiłku. Nie dość, że procenty wzmagają uczucie głodu, to jeszcze sprawiają, że siła woli spada i przez to możesz stracić motywację do kontrolowania tego, co zjadłeś.

  1. Nie odpuszczaj treningów

Ćwiczysz regularnie? Trenuj aż do Wigilii i w okresie między Świętami a Sylwestrem. W Wigilię po obiedzie wyciągnij rodzinę na spacer. Nie wypadaj z rytmu, w który wkręcenie się kosztowało Cię tyle pracy! Poza tym, mając świadomość, że wszystko zrobiłeś "jak należy" będziesz mógł dużo bardziej cieszyć się świąteczną dyspensą. Jeszcze nie ćwiczysz? Zapisz się na zajęcia już dzisiaj! Rozkręć metabolizm przed samymi świętami. Kiedy inni będą dopiero ruszali się z kanapy Ty będziesz miał już najgorszy okres - czyli pierwsze dwa tygodnie - za sobą! 26-go grudnia w Dopaminie tradycyjnie o godzinie 10:00 odbywa się "Spalator" - długie cardio, które pomaga pozbyć się tego, co zjedliśmy i po prostu lepiej się poczuć. Już teraz gorąco zapraszamy!

  1. Zachowaj zdrowy rozsądek

Spróbowałeś wszystkiego ze świątecznego stołu? Najadłeś się do syta? Nie wpychaj jedzenia na siłę, bo "i tak już za dużo zjadłem". Przypomnij sobie przejedzenie z poprzednich lat i zastanów się, czy dobrze się wtedy czułeś i naprawdę masz ochotę na powtórkę.

Przede wszystkim jednak - nie daj się zwariować. O ile nie jesteś kulturystą tuż przed zawodami, nie ma najmniejszego powodu, abyś wyciągał pojemnik z kurczakiem z ryżem przy Wigilijnym stole i wszystkiego sobie odmawiał, czy też modyfikował tradycyjne rodzinny przepisy, żeby były bardziej "fit". Ciesz się rodzinnym czasem i domowymi przysmakami, a po Świętach wracaj od razu do swojego rytmu.

Wesołych Świąt!


Czy CrossFit pomaga schudnąć?

Zanim odpowiemy na to pytanie musimy podkreślić, że podstawą odchudzania jest odpowiednia dieta. Jeżeli przez dłuższy czas zamykasz dzień z ujemnym bilansem kalorycznym możesz spodziewać się utraty wagi. W takim razie czy trening w ogóle jest potrzebny podczas redukcji masy ciała? Oczywiście tak!

Dlaczego powinieneś wybrać akurat CrossFit, gdy zależy Ci, aby schudnąć i poprawić wygląd sylwetki?

Trening nie tylko podwyższa dzienny wydatek energetyczny, ale także stymuluje organizm do przyspieszenia metabolizmu spoczynkowego. Treningi, jakie robimy na zajęciach CrossFit zazwyczaj odbywają się na średniej, wysokiej lub bardzo wysokiej intensywności (w zależności od konkretnego treningu i poziomu wytrenowania osoby ćwiczącej). Taki wysyłek powoduje aktywację tzw. współczulnego układu nerwowego (na pewno słyszeliście o układzie "walki - ucieczki"). Skutkiem tego jest podwyższenie spoczynkowego pochłaniania tlenu nawet przez długi czas po zakończeniu wysiłku, a to z kolei jest przyczyną utrzymywania się spoczynkowego metabolizmu na wyższym poziomie. To oznacza, że siedząc w pracy przed komputerem po intensywnym treningu organizm spali dużo więcej kalorii, niż gdybyśmy wcześniej nie poszli na zajęcia.

Ale czy szybszy metabolizm, a co za tym idzie większe spalanie kalorii, to jedyna korzyść z treningu CrossFit dla osób chcących zrzucić zbędne kilogramy? Otóż nie.

CrossFit to trening kondycyjno-siłowy. To właśnie trening z obciążeniem zewnętrznym sprawia, że nasza sylwetka nabiera kształtów. Tkanka mięśniowa, poza rzeźbieniem ciała, wpływa także na zwiększenie zapotrzebowania kalorycznego organizmu. A więc najlepsze wyniki podczas odchudzania uzyskacie:

- pilnując racjonalnego odżywiania i ujemnego dobowego bilansu kalorycznego

- trenując na wysokiej intensywności

- trenując siłowo

Podsumowując: CrossFit jest idealnym wyborem dla tych, którzy chcą zredukować masę ciała i wyrzeźbić sylwetkę.


Czy CrossFit jest zdrowy?

Trudno znaleźć zdrowszą dyscyplinę sportu, niż CrossFit. Bazuje on bowiem na ruchach naturalnych dla naszego ciała. Są one bezpieczne. Mało tego! Ucząc się, w jaki sposób poprawnie je wykonywać i powtarzając je świadomie w kontrolowanym środowisku, wypieramy stary wzorzec ruchu zastępując go nowym, dzięki czemu poruszamy się poprawnie na co dzień!

Wyobraź sobie, że przez 50, 70, 90 lat codziennie wykonujesz niepoprawny przysiad siadając i wstając z krzesła. Albo niepoprawnie dźwigasz z ziemi torbę z zakupami, czy jakikolwiek ciężki przedmiot. Jakie konsekwencje będzie to miało dla Twojego zdrowia? Wystarczy spojrzeć na naszych dziadków i babcie. Oni nie mieli możliwości zdobycia bezcennych umiejętności panowania nad własnym ciałem. Ty masz!

Ale CrossFit to nie tylko doskonała świadomość własnego ciała. To także przemiany chemiczne w organizmie, które mają nieoceniony wpływ na nastrój i zdrowie. Podczas wysiłku – szczególnie na wysokiej intensywności – produkowana jest dopamina, czyli hormon, który odpowiada za utrzymanie wysokiego poziomu motywacji. Dalej serotonina, która wprawia nas w dobry humor. Na koniec – endorfiny, zwane hormonami szczęścia. Dzięki nim redukujemy stres, tak zgubny dla zdrowia i poprawiamy nastrój. Połączenie tych hormonów działa na organizm tak samo jak morfina, nikotyna czy heroina. Na szczęście jest to dobre uzależnienie, które sprawia, że rotacja klubowiczów naszym boxie jest nieporównywalnie mniejsza, niż na zwykłych siłowniach.

CrossFit to także wzrost poziomu testosteronu, insulinopodobnego czynnika wzrostu i hormonu wzrostu. Proces ten ma podobne działanie, jak w przypadku sterydów, ale naturalnie i bez żadnych skutków ubocznych! Odczuwamy to przez zwiększoną masę mięśniową przy spadku poziomu tkanki tłuszczowej, a więc zmianę proporcji składu ciała. Poprawia się także gęstość kości, oraz hamuje się proces starzenia. A to wciąż tylko część korzyści!

Warto także dodać, że metodologia CrossFit opiera się na piramidzie, w której u podłoża leży… Dieta! Poprzez dietę rozumiemy racjonalny sposób odżywiania, dostosowany indywidualnie do potrzeb osoby trenującej. I chociaż o „michę” dbamy samodzielnie w kuchni, bardzo szybko w osobie trenującej CrossFit pojawia się chęć zgłębienia wiedzy na ten temat i poprawy jakości odżywiania. Dlaczego? Trening uzależnia. Daje nam mnóstwo satysfakcji. Zależy nam na rozwoju, więc z sesji na sesję chcemy wchodzić w to głębiej i głębiej. Za wzrost świadomości osób trenujących CrossFit na temat odżywiania odpowiadają także trenerzy, którzy nieustannie podkreślają, jak ważna dla naszego zdrowia jest odpowiednia dieta.

Brzmi jak bajka? Trochę tak! I jest to doskonałym wyjaśnieniem fenomenu tej dyscypliny sportu, która w kilka lat szturmem wdarła się na rynek fitness na całym świecie. Oczywiście pamiętać należy o tym, że aby czerpać korzyści z CrossFitu, należy go uprawiać w odpowiedni sposób, koniecznie pod okiem specjalistów. Dobry trener zadba o dostosowanie zadań do Twoich możliwości oraz przypilnuje, abyś każdy element wykonał poprawnie technicznie i czerpał z treningu pełnię korzyści.